Złote jajo

"Miałem kiedyś wielki dom Piękny ogród otaczał go, Gdzie co noc słychać było pawia krzyk Jak zapowiedź losu, Kiedy rankiem znajdowałem tam złote jajo Wielkie, złote jajo"

-Dżem "Złoty paw"

Wbrew pozorom wykonanie takiego jajeczka nie jest takie straszne. Potrzebujemy jajko styropianowe (dwuczęściowe), farbę złotą akrylową i białą, spękacz jednoskładnikowy i masę szpachlową.

Pierwszy raz kupiłam jajka styropianowe składające się z dwóch części i długo zastanawiałam się co z nich zrobić. Jednak, że otwierane jajko odpadało ze względu na estetykę środka jajka to stwierdziłam, że będzie tradycyjnie.

Na początek malujemy jedną połówkę jajka na ciemny brąz a drugą na złoto. Następnie, gdy wyschną obie malujemy spekaczem jednoskładnikowym. W zależności od efektu jaki chcemy osiagnąć siegamy po pędzel lub gąbkę. Nakładając na ten spękacz farbę pędzlem uzyskamy efekt taki jak na jajku, spękania będą się pojawiać się pionowo lub poziomo tak jak ruch pędzlem. Gdy chcemy, żeby powstał efekt "popękanego" jajka, używamy gąbki. Ja użyłam pędzla. I tak , gdy spękacz jest suchy na brązową połówkę nałożyłam złotą farbę ( ja mam farbę akrylową metaliczną Glamour firmy "pentart" kolor antique gold). Uwielbiam farby tej serii, gdyż wystarczy jedna warstwa a dzięki metalicznej poświacie cudownie się mieni. Na złotą część nakładamy farbę białą. Po wyschnięciu sklejamy obie połówki klejem typu wikol.

Teraz nadszedł czas na masę szpachlową. Brudna robota ale ją uwielbiam. Bo kto kiedyś za dziecka nie lubił robic babek z błota? U mnie praca z tą masą wygląda podobnie szczególnie, że masę wykonuje sama ( przepis na nią już niedługo). Dobieramy odpowiedni szablon i nakładamy masę mini szpachelką. Gdy wszystko pięknie wyschnie, szlifujemy ornamenty papierem ściernym. I gotowe :D Teraz zostaje tylko użyć wyobraźni i dodać parę dodatków czyli koronki i cyrkoni :)

#jajko #wielkanoc #gips #ornament